Martwy las

Nie pójdę sam
Przez ten martwy las
Czuję jak drżysz
Wiec przy boku moim idź
A może to
Drga powietrze
Co ma burzy smak
I deszczu chłód

Jej dłoń jest ciepła
Ze strachu lepka
Jak pajęczyna
Której boi się
Widzą tylko nas
Drzewa i gąszcz
Więc ze mną chodź
Ze mną chodź

Ale przecież to
Niemożliwe jest
Chłód z okien spływa
I usypia mnie

Czeka na mnie świt pośród suchych martwych pni
I nie może mnie znaleźć tam samego
Musimy spieszyć się
Nie zaczeka, nie
Nie zaczeka dzień

[2005] #muzyka